Wujek Google pisze, że erozja to proces niszczenia powierzchni terenu przez wodę, wiatr, słońce, siłę grawitacji i działalność organizmów.
W odniesieniu do zębów ten proces polega na utracie powierzchownej warstwy zęba, czyli najpierw szkliwa, a w zaawansowanej formie również wewnętrznej części – zębiny. Bakterie nie maczają w tym palców, ponieważ przyczyną są KWASY.
No i teraz jest konsternacja, ponieważ skoro nie robisz codziennych okładów z kwasku cytrynowego na zęby, to mogłoby Ci się wydawać, że problem Cię nie dotyczy. 😉
Nic bardziej mylnego. Dieta, w której jest duża zawartość kwasów jest głównym czynnikiem pojawienia się erozji. A więc co może ją powodować?
Podzielę to na 2 kategorie: kwasy pochodzenia zewnętrznego i wewnętrznego.
Kwasy z zewnątrz są zawarte głównie w:
- napojach energetycznych
- napojach gazowanych
- sokach cytrusowych
- occie, sosach typu winegret
- alkoholu
- owocach: rabarbar, grapefruit, jabłko, porzeczki, maliny, śliwki, morele, czereśnie
- warzywach: szczaw, rukiew, szparagi, brukselka, pomidory, karczochy
Ubytki erozyjne występują wtedy na powierzchniach zewnętrznych zębów. Mają one kształt płaskich zagłębień, są jakby wypolerowane. Występują najczęściej w 1/3 przydziąsłowej części zęba. W początkowym etapie nie są widoczne gołym okiem. Jeśli rozpuszczeniu ulegnie całe szkliwo, to odsłania się powierzchnia zębiny. Wtedy ubytek erozyjny jest ciemniejszy niż reszta zęba.
Jeśli problem dotyczy zębów bocznych to objęte są nim powierzchnie żujące, które stają się płaskie. W miarę zaawansowania procesu, wypełnienia mogą wystawać poza powierzchnie zęba.
Kwasy „od wewnątrz” są związane głównie z zaburzeniami takimi jak:
- refluks żołądkowo-jelitowy (powracanie kwasów produkowanych w żołądku do przełyku i jamy ustnej, często określana jako zgaga)
- bulimia (kwasy z żołądka cofają się podczas wymiotów)
- alkoholizm
Ubytki erozyjne występują wtedy głównie na powierzchniach podniebiennych zębów górnych oraz żujących i językowych powierzchniach zębów bocznych. Te powierzchnie robią się wtedy płaskie i gładkie, stopniowo rozpuszczają się naturalne „górki i doliny” na zębach.
Również kobiety w ciąży, które w pierwszych miesiącach często wymiotują, są narażone na erozję zębów.
Osoby ze zmniejszonym wydzielaniem śliny są w grupie ryzyka wystąpienia tego niszczącego zęby procesu, ponieważ ślina ma działanie neutralizujące. Dotyczy to Pacjentów z zaburzeniami pracy ślinianek, po chemioterapii, przyjmujących leki zmniejszające wydzielanie śliny.
Zawodowo na erozję narażeni są pływacy oraz degustatorzy alkoholi.
A teraz padnie moje ulubione słowo, czyli… PROFILAKTYKA.
Czy to, że wiemy co jest szkodliwe ma oznaczać, że już nigdy nie wolno nam się napić soku pomarańczowego czy zjeść jabłek. Nie no, bez przesady 😉
Ważne jest, aby ograniczyć spożywanie produktów kwasowych lub zmienić kolejność ich spożywania. Oczywiście wypijanie 1 litra dziennie Coli na pewno skończy się bardzo źle…Jeśli jesteś przyzwyczajony do wypijania soku do śniadania, to możesz go wypić na samym początku, a nie na końcu posiłku. Generalnie najlepiej jeżeli posiłek będzie się kończył czymś neutralizującym kwasy, jak mleko czy woda niegazowana.
Inne zasady mojej ulubionej profilaktyki to:
- eliminacja energetyków (tu nie ma, że boli ;))
- zjadanie świeżych owoców zamiast picia soków. Jak już ma to być sok, to najlepiej wypijany przez słomkę
- ograniczenie podjadania między posiłkami
- żucie gumy bez cukru (najlepiej maksymalnie 5 minut – mam nadzieję, że pamiętasz o bruksiźmie:)
- mycie zębów niebezpośrednio po jedzeniu, a optymalnie 30 minut po. Szorowanie poziome jest zabronione!
A jakie jest zatem leczenie?
W przypadkach niezaawansowanych, leczeniem z wyboru jest uzupełnienie materiałem światłoutwardzalnym, dobranym indywidualnie kolorystycznie dla każdego Pacjenta. Zmniejszenie grubości szkliwa najczęściej wiąże się z bardzo nieprzyjemną i przeszkadzającą w codziennym życiu nadwrażliwością…
Jeżeli erozja obejmuje już wewnętrzna część zęba, która jest mniej twarda, to proces znacznie przyspiesza i najczęściej dochodzi do dodatkowego ścierania tych powierzchni. Wtedy najlepszą metodą jest pokrycie startych „rozpuszczonych” powierzchni nakładkami porcelanowymi, takimi jak nakłady czy licówki. Niepokryta w porę starta powierzchnia zęba może prowadzić do odsłonięcia unerwionej części, co jak już pewnie wiesz prowadzi do konieczności leczenia kanałowego.
Na szczęście obecnie na rynku jest bardzo duża dostępność środków do higieny jamy ustnej, które mają w sobie składniki pomagające w neutralizowaniu kwasów czy zmniejszających nadwrażliwość.
Mam nadzieję, że mój post był dla Ciebie wartościowy i pomocny 🙂
P.S. Wspomniane na początku okłady z kwasku cytrynowego to oczywiście duża metafora. Nie róbcie tego! To na pewno nie jest sugestia na kolejny „rewelacyjny” pomysł na zabieg domowego wybielania zębów 😀
Myślę jednak, że temat wybielania będzie fajnym zagadnieniem, który wezmę dla Was pod lupę w następnym wpisie. Do zobaczenia w przyszłą niedzielę 🙂