Trzy razy – koniec wpisu! 😀
Ta konkluzja powinna się znaleźć na samym końcu ale chciałabym, żeby ta informacja wbiła Ci się mocno do głowy.
Dlaczego akurat tyle? Bo tak! Żartuję ;)…
Zaraz po umyciu zębów tworzy się na nich niewidoczna błonka. Składa się ona głównie z białek zawartych w ślinie i pełni funkcję ochronną.
Warstwa ta pokrywa się bakteriami niepróchnicowymi (odpornościowymi). Po pewnym czasie niestety również bakteriami odpowiedzialnymi za próchnicę. Dojrzewanie tej warstwy zwanej PŁYTKĄ NAZĘBNĄ trwa średnio od 4 do 12 godzin. W tym czasie bakterie przetwarzają cukier dostarczany w pokarmie – nie chodzi tu tylko o cukier z cukierniczki, ale o tym więcej innym razem. Przetwarzają go jako swój pokarm, żeby mieć „paliwo” do produkcji kwasów. Kwasy te w kontakcie ze szkliwem powodują jego odwapnienie, a im dłużej działają tym głębiej niszczą ząb, co skutkuje pojawieniem się tzw. ubytku próchnicowego, czyli kolokwialnej „dziury” w zębie.
Ilość szczotkowań, które rekomenduje bierze się właśnie z czasu działania tych bakterii.
Zakładając, że umyjemy zęby o godz. 7, następnie o 15 i 22 – szczotkowanie wypada nam co 8-9 godzin. Płytka starsza niż 12-godzinna ma w sobie bakterie silnie próchnicotwórcze, więc nie dawajmy im za dużo czasu na działanie.
Po około 48-72 godzinach warstwa ta pod wpływem soli mineralnych ze śliny mineralizuje się, czyli zamienia się w kamień nazębny.
Zapamiętaj: kamień nazębny to BAKTERIE ZABETONOWANE NA TWOICH ZĘBACH!
Sam nie będziesz w stanie go usunąć więc nie pozwól mu się odłożyć.
Kilka lat temu obecny był trend, żeby myć zęby po każdym posiłku. Nie zalecam tego, ponieważ większość osób myje szczoteczkami zbyt twardymi, ze zbyt dużą siłą co skutkuje obsuwaniem się linii dziąseł, nieodwracalnym wytarciem szkliwa i nieestetycznym odsłanianiem korzenia zęba. Nie ma on na sobie warstwy szkliwa, a więc uporczywy problem z nadwrażliwością gotowy. Odsłonięta powierzchnia korzenia to miejsce podatne na próchnicę bardziej niż miejsca, gdzie szkliwo występuje naturalnie. A co NAJGORSZE: UTRATA DZIĄSŁA = UTRATA KOŚCI, która znajduje się pod spodem.
W prawidłowym stanie wygląda to tak: mamy dziąsło do tzw. szyjki zęba, 2-3 mm pod dziąsłem powinna znajdować się kość – ta odległość, którą nazywamy szerokością biologiczną to w przełożeniu na normalny język ciasno zapięty kołnierzyk wokół szyi. Umówmy się że chroni nas przed osą, chcącą dziabnąć nas w szyję :). Jeżeli rozepniesz koszulę na 1 guzik to odsłaniasz niewielkie pole dla ataku osy, ale jeżeli rozepniesz już kolejne guziki to ta powierzchnia ulega powiększeniu.
Jak to się ma do zębów? Z każdym milimetrem odsuniętego dziąsła obniża się również poziom kości tak aby cały czas utrzymać te 2-3 mm „kołnierzyka” dziąsłowego. Im większe pole odsłonięcia tym większa utrata kości podtrzymującej ząb od tej strony i tym większe ryzyko utraty zęba w przyszłości. Do tego dochodzi próchnica korzenia i szybsze ścieranie jego powierzchni. Grrrrr… Znowu powtarzam jak mantrę – profilaktyka ponad wszystko! 🙂
Oczywiście to co już zostało utracone MOŻNA ODBUDOWAĆ, ale o tym kiedy indziej, bo wpis będzie długi niczym połowa encyklopedii 🙂
Pozostaje jeszcze kwestia czasu. Każdy powie, że myje 3 minuty. Guzik, a nie 3 minuty! 😛 Szkoda, że od tego „niewinnego” kłamstewka nie rosną nosy jak co po niektórym 😉
Rzeczywistość jest taka, że średnia długość szczotkowania to… 30 sekund.
Zrób mały test – włącz stoper w telefonie i staraj się umyć zęby tak jak zawsze. Możesz się zdziwić 😉 Najlepiej zrób test swojemu partnerowi czy dziecku, oczywiście nie informując go o tym. Sam się przekonasz, że tylko nam się wydaje, że minęły 3 minuty.
Żeby się do tego przyzwyczaić najlepiej podczas szczotkowania puścić sobie jakąś piosenkę o przybliżonym czasie trwania. Po około 2-3 tygodniach wejdzie Ci to w nawyk i będziesz to robić bez potrzeby kontrolowania czasu.
A na koniec twarde fakty – szczotkowanie usuwa JEDYNIE 60 % bakterii.
A co z resztą??? Pławi się w luksusie przebywania w ciasnej, ciemnej, ciepłej…przestrzeni międzyzębowej 😀 O tym jak uprzykrzyć życie tym nieznośnym bakteriom – w następnym wpisie.
Przez długie lata podąża za Twoimi zębami. W końcu zaatakuje. - Zęby Jak Diamenty
6 sierpnia, 2017 @ 6:33 pm
[…] Pisałam o tym wcześniej w poście. […]